Z pamiętnika Głupca cz.5 – …co?

Część pierwsza: Z pamiętnika Głupca cz.1 – Adeptus Minor
Część druga: Z pamiętnika Głupca cz.2 – Magister Templi
Część trzecia: Z pamiętnika Głupca cz.3 – Magus
Część czwarta: Z pamiętnika Głupca cz.4 – Ipsissimus


IO ΠAN!

W momencie przyjmowania stopnia, jak na złość nie było przy mnie nikogo. A w końcu zobligowany byłem złożyć przysięgę w obecności świadka! Uświadomiłem sobie wtedy, że wcale nie. Mówiący o tym głos był tylko kolejną próbą zmącenia mojego umysłu przez Choronzona. Pomyślałem jednak, iż “przecież jestem wszędzie, równie dobrze ta podłoga <dotykam jej> może posłużyć mi jako świadek”. Nie zdawałem sobie wtedy sprawy z tego, ale odegrałem w ten sposób niemal idealnie jeden z mitów o tym, jak Budda pokonał Marę w momencie swojego oświecenia.

W końcu inicjacja dobiegła końca. Odetchnąłem z ulgą i zacząłem się śmiać. “Nareszcie…”. Automatycznie zrozumiałem, w jak wielu kwestiach się myliłem. Dotarło do mnie, jak strasznie głupie było dążenie do końca i poczułem się niezwykle spokojny wiedząc, iż “mam to już za sobą”. Jednocześnie byłem w swego rodzaju udawanym oburzeniu odnośnie tego całego bullshitu, jaki krąży wokół przebudzenia, a także nieuzasadnionej zasłony powagi, która tylko wszystko utrudnia. Read More

Z pamiętnika Głupca cz.4 – Ipsissimus

Część pierwsza: Z pamiętnika Głupca cz.1 – Adeptus Minor
Część druga: Z pamiętnika Głupca cz.2 – Magister Templi
Część trzecia: Z pamiętnika Głupca cz.3 – Magus


अनिच्च

W książce tej mówi się o Sefirotach i Ścieżkach; Duchach i Zaklęciach; Bóstwach, Sferach, Planach i wielu innych rzeczach, które mogą istnieć lub nie.

Nieistotne jest, czy istnieją one, czy też nie. W wyniku pewnych działań następują pewne rezultaty; usilnie przestrzega się uczniów przed przypisywaniem obiektywnej prawdziwości lub filozoficznej słuszności do którejkolwiek z nich.

(Aleister Crowley, Liber O)

Odkąd doznałem Absolutu po raz pierwszy i zostałem Mistrzem Świątyni, uważałem, iż poznałem Prawdę, przez co zyskałem już stabilny oraz niezmienny światopogląd. Byłem zatem bardzo zdziwiony, gdy czytałem jak Lon Milo Duquette – będący stopień wyżej – pisał w swoich książkach, by niczego nie brać za pewnik, ponieważ nie ma pewności, czy w przyszłości nie zmieni zdania. Jednak – jak pisałem – choć ponad Otchłanią w pewnym sensie widzi się całą Górną Triadę, to inną kwestią jest jej doświadczenie. Tak też dopiero gdy sam sięgnąłem tego poziomu, ujrzałem uniwersalizm Prawa Zmienności. Read More

Z pamiętnika Głupca cz.3 – Magus

Część pierwsza: Z pamiętnika Głupca cz.1 – Adeptus Minor
Część druga: Z pamiętnika Głupca cz.2 – Magister Templi


юродивый

Wiedza i Konwersacja Świętego Anioła Stróża to naprawdę niesamowite doświadczenie, lecz nawet ono wobec Przekroczenia Otchłani zdawało się być zaledwie snem. Dzień, w którym moja świadomość wykroczyła poza granice relatywnej rzeczywistości, okazał się wkrótce najważniejszym dniem mojego życia. Niby nic się nie zmieniło, jednak nie byłem odtąd w stanie spojrzeć na świat tak samo jak kiedyś.

Oczywiście, początkowo nie wiedziałem, co właściwie się stało. Dopiero “Trzy Kroki do Niebios” Chapmana wyjaśniły mi, że to właśnie było “doznaniem Absolutu”. Prawda, którą poznałem, zdawała się być cholernie oczywista i nie mogłem zrozumieć, jak to możliwe, iż całe życie nie zdawałem sobie z tego sprawy. Co więcej, wszyscy wokół mnie byli pogrążeni w tym śnie. Miałem świadomość jedności ze wszystkimi ludźmi, a jednak towarzyszyło mi poczucie niezwykłej samotności. W próbie podzielenia się tym przeżyciem, logika i język zawiodły – tego nie da się wytłumaczyć! Read More

Modlitwy Psychodeliczne – Timothy Leary

Modlitwy Psychodeliczne

Na celownik dzisiejszej recenzji trafia temat tabu – narkotyki. Wielu ludziom słowo to kojarzy się jedynie z oderwanymi od rzeczywistości wariatami. Timothy Leary, autor “Modlitw Psychodelicznych” udowadnia jednak, że wcale tak być nie musi. Dość powszechne jest dziś wśród magów, a szczególnie Chaotów, eksperymentowanie z psychodelikami. Jakkolwiek straszne by się to niektórym nie wydawało, nie ma w tym faktycznie nic złego. Nie od dziś wiadomo, że odpowiednie substancje chemiczne potrafią zmienić stan świadomości człowieka na dużo bardziej aktywny od codziennego. Narkotyki, takie jak DMT, były (i wciąż są) wykorzystywane przez Szamanów. Nie da się też ukryć, że związek ten powstaje w naszych mózgach, gdy śnimy. Temat psychodelików jest więc nierozłącznie powiązany z magią. Read More