Spis grimuarów

Spis Grimuarów
Znanych i mniej znanych

Brakuje na stronie jako takiego spisu grimuarów. Jak wiadomo, każdego w naszym fachu prędzej czy później czeka studiowanie tego typu wczesnej literatury. Aby ułatwić poszukiwania, zamieszczam tutaj listę tych ksiąg, które sam posiadam, lub których przekłady angielskie i ewentualnie polskie znam. Nie będę tu zamieszczać tych tekstów, które nie zostały przetłumaczone, jak np. łacińskiego “Podręcznika Nekromanty” albo hebrajskiego “Shoshan Yesod Olam”, bo mija się to z celem. Przy czym, chciałbym zaznaczyć także, iż przez słowo “grimuar” rozumiem w tym wątku księgi z epoki, co najwyżej, baroku. Także literatura taka jak “The Magus” Francisa Barretta z 1801 r. się tutaj już nie zalicza. Z drugiej strony, choć terminem “grimoire” określa się zwykle twory średniowiecza, to nie ograniczam dolnej granicy wieku, więc znajdą się tu także teksty starożytne.

Poniższy spis tytułów jest w porządku alfabetycznym. Nie jest on absolutnie kompletny. Z czasem mogę do niego dodawać nowe księgi, bądź opisy do już obecnych. Jeśli macie jakieś sugestie – piszcie.

“A True and Faithful Relations” – John Dee (z edycją Merica Casaubona)
Jeden z grimuarów o największym wpływie na dzisiejszą magię ceremonialną. Jest całkiem sporym tekstem, będącym źródłowym dla systemu magii enochiańskiej, zwanego przez członków Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku “Enochianą”. Opublikowany został przez Merica Casaubona w 1659 roku i obejmuje “Szóstą Księgę Tajemnic” Johna Dee. Pisany jest w formie dialogu między Johnem Dee i aniołami, za pośrednictwem jasnowidza Edwarda Kelleya. Traktat rozprawia o metodach ekstrakcji imion aniołów z tablic wypełnionych literami oraz o tym, jak te anioły przywoływać. Pokrywa również temat funkcji pełnionych przez owe istoty i podróży do niebiańskich sfer nazywanych “Etyrami”. Zawiera treść i tłumaczenie słynnych “zewów enochiańskich”. Dostępny jest online w formie skanów mikrofilmu.

“Arbatel de magia veterum”
Grimuar ten opublikowany został w 1575 r. w Szwajcarii. W swojej strukturze oparty jest na siódemce, co odzwierciedlone jest w liczbie rozdziałów i zawartych w nich aforyzmów (razem 49). Tekst ma charakter chrześcijański. Głównym elementem grimuaru są tzw. Duchy Olimpijskie, których także jest siedem, a każdy powiązany jest z jedną z planet. Autorstwo jest nieznane, ale według Josepha Petersona autorem mógł być niejaki Jacques Gohory (1520-1576). Późniejsi autorzy niemieccy przypisują natomiast tekst Paracelsusowi, lecz bez żadnych dowodów. Nie zawiera konkretnych wytycznych odnośnie przywoływania duchów, więc wymaga posiłkowania się innymi tekstami lub własnymi metodami. Dostępny jest w sprzedaży w angielskim przekładzie i edycji Petersona lub online w edycji Benjamina Rowe (z angielskim tłumaczeniem Roberta Turnera z 1655 roku).

“Biblioteka z Nag Hammadi”
Mało znany zbiór starożytnych papirusów, w dużej mierze apokryfów, znaleziony w 1945 roku w Nag Hammadi, w Egipcie. Nie wiadomo mi o żadnym kompletnym polskim przekładzie, natomiast kilka tekstów można znaleźć tutaj. Kompletny dokument, zawierający wszystkie 13 kodeksów, dostępny jest online w języku angielskim. Bardziej szczegółowy opis pojawi się w przyszłości.

“Black Dragon – Czarny Smok”
Grimuar ten pochodzi z Francji, gdzie ukazał się po raz pierwszy w 1521. Dotyczy on głównie przywoływania demonów czy złych duchów, choć nieznany nam autor zarzeka się, iż napisał ją dla dobra ludzkości. Jest dość rzadki, pomimo że uważa się go za kontynuację lub drugą część “Czerwonego Smoka”. Wiąże się go również z innymi podobnymi tekstami, jak np. “Lemegeton” czy “Grimoirium Verum”. Dostępny jest on w druku w przekładzie angielskim Roberta Blancharda (i Międzynarodowej Gildii Nauk Okultystycznych) lub w wydaniu Sary Kane.

“Black Pullet – Czarna Kura”
Jeden z popularniejszych grimuarów, dotyczący głównie konstrukcji talizmanów i stworzenia tytułowej Czarnej Kury znoszącej Złote Jaja, mającej uczynić człowieka wiecznie bogatym. Wierzy się, że jego autorem jest Francuski oficer Napoleona. Dzieło to datuje się zatem na XVIII wiek. W swej treści odwołuje się o dziwo do Nekromancji i Kabały. Często wiąże się go z innymi podobnymi grimuarami, jak “Czerwony Smok”. Polska wersja jest raczej trudno dostępna, ale istnieje online w udostępnionym przez Fratra Alastora angielskim przekładzie .

“Corpus Hermeticum” – Hermes Trismegistos
Większość osób nie zalicza tego traktatu, czy też zbioru traktatów, do grimuarów. Uważam to jednak za najważniejszy tekst z nich wszystkich i nawet jeśli został skomponowany przed okresem średniowiecza, musi się tutaj znaleźć. “Corpus Hermeticum” datuje się na II i III wiek naszej ery, choć ze względu na przypisane mu autorstwo samego Hermesa Trismegistosa, niewykluczone, iż jest dużo starszy. Treść traktatów jest generalnie źródłem całej filozofii hermetycznej i stanowi podstawę wielu późniejszych dzieł okultystycznych (w tym słynnego Kybalionu). Lektura obowiązkowa dla każdego maga. Najpowszechniejszy przekład angielski, który należy do domeny publicznej i jest dostępny online, pochodzi od niejakiego George’a Mead’a, członka Towarzystwa Teozoficznego Bławackiej. Istnieje też (póki co niekompletny) przekład polski w wykonaniu Rafała Wąsowskiego, publikowany na jego blogu.

“Czarny Kruk” – Johannes Faust
Jedna z wielu prac przypisanych do słynnego Johannesa Fausta (1480-1541). Znany jest też jako “Księga cudów i magii doktora Johannesa Fausta”. Bardzo krótki grimuar, składający się głównie z zaklęć przywołujących i zmuszających do posłuszeństwa wymienione w nim duchy, a w tym “Siedmiu Wielkich Książąt” oraz dziewięciu “Książąt Chórów Anielskich”. Dostępna jest w języku polskim, w opracowaniu Jarosława Domińskiego.

“De Septem Secundeis – The Seven Secondary Intelligences” – Johannes Trithemius
Trithemius (1462-1516) jest znany z tego, iż był mentorem Corneliusa Agrippy, to też uważany jest za bardzo wpływową postać względem magii tamtych (i dzisiejszych) czasów. Septem Secundeis to, powstały w 1508 roku krótki traktat magiczny, koncentrujący się na siedmiu “zarządcach” niebiańskich i ich astrologicznych, planetarnych wpływach na ludzkość. Angielski przekład Williama Lilly’ego, znanego astrologa, z 1647 roku, dostępny jest online dzięki Josephowi Petersonowi.

“Enchiridion” – Pope Leo III
Jeden z ciekawszych, francuski grimuar napisany w 1749 roku. Autorstwo tej księgi przypisuje się Papieżowi Leonowi III, aczkolwiek nie jest to nic pewnego. Jak można się domyślić po domniemanym autorze, tekst skupia się na magii chrześcijańskiej, czyli na magicznym użyciu psalmów oraz kabalistycznych pieczęci do zawołania aniołów ku wybranemu dziełu. Znajdziemy tu także różne zaklęcia z użyciem Bożych Imion. Dostępny jest online przekład angielski Sary Kane.

“Fourth Book of Occult Philosophy” – autorstwo przypisuje się uczniom Agrippy
Czwarta księga, mająca być kontynuacją “Trzech Ksiąg Filozofii Okultystycznej” Corneliusa Agrippy (1486-1535). Jak się jednak okazuje, grimuar ten w większości napisany został już po jego śmierci, stąd autorstwo przypisuje się jego uczniom. Treścią nie różni się on specjalnie od poprzednich trzech tomów, czyli opisuje różne kwestie okultystycznej filozofii, jak mówi sam tytuł. Dostępny jest pełny przekład angielski Roberta Turnera (z 1655 roku) w wydaniu Stephena Skinnera. Istnieje też edycja Josepha Petersona, online na jego stronie.

“Galdrabók”
Mało znany i niedoceniany, acz bardzo wpływowy na magię runiczną islandzki grimuar. Ów zbiór zaklęć i technik powstawał od średniowiecza, z największym wkładem pod koniec wieku XVI. Jest to tekst źródłowy dla dzisiejszej magii germanów, więc dla każdego, kto interesuje się tym tematem – lektura obowiązkowa. Dostępny jest w języku angielskim w wydaniu Stephena Flowersa, gdzie w dodatku załączone są także inne znane czary germańskie.

“Ghayat al-Hakim (Picatrix)” – Maslama Al-Majriti
Jeden z najbardziej znanych i uznawanych grimuarów w kontekście magii talizmatycznej i astrologii. Pochodzi najprawdopodobniej z XI wieku. Autorstwo przypisuje się arabskiemu matematykowi znanemu jako Al-Majriti. “Picatrix”, co jest późniejszą nazwą tej księgi, jest dość spory i napisany w bardzo przystępny sposób, nawet jak na czasy współczesne. Istnieje obecnie wiele angielskich przekładów, pochodzących głównie z łacińskiej kopii tekstu hiszpańskiego. Jest już jednak również całościowe (zawierające wszystkie 4 księgi) tłumaczenie z arabskiego oryginału, w wykonaniu Hashema Atallaha, z edycją Williama Kiesela.

“Great Grimoire of Honorius” – Pope Honorius III
To bardzo rzadki i mało znany grimuar, najczęściej niesłusznie mylony z “Liber Juratus”, którego podtytuł brzmi “Sworne Book of Honorius”, a który pojawił się już w XV w., podczas gdy “Wielki Grimuar Honoriusa” ukazał się w druku po raz pierwszy dopiero w 1629 roku. Uważa się, że przypisanie księgi do Papieża Honoriusza III jest prześmiewcze, bowiem treść skupia się głównie na przyzywaniu różnych demonów i diabłów. Wspomniane tam istoty pojawiają się także w innych tworach, takich jak “Heptameron”, “Czerwony Smok”, czy “Grimoirium Verum”, z których to najprawdopodobniej przekopiowano w późniejszych edycjach ilustracje. Obecnie nie wiadomo o istnieniu żadnego manuskryptu tego dzieła, posiadamy jedynie kopie we francuskim, łacinie i niemieckim, z którego niejaki Kineta Chi’en stworzył szerzej dostępny przekład angielski, z dołączonym tłumaczeniem rzadkiego tekstu, zawierającego procedurę egzorcyzmu.

“Grimoirium Verum – Grimuar Prawdziwy”
Innym możliwym tłumaczeniem nazwy jest “Grimuar Prawdy”. W praktyce, jest to krótki tekst o przywoływaniu demonów z pomocą metody Salomona. Niektórzy wiążą go z innymi kluczami Salomona, ale raczej powszechnie przyjęło się, iż jest to osobna praca, o zupełnie innym charakterze. Autorem ma być niejaki “Alibeck Egipcjanin” z Memfis, ale nic więcej o tym nie wiadomo. I tak też rok spisania grimuaru to rzekomo 1517, aczkolwiek nie pokazał się on w druku przed XVIII w. Dziś dostępny mamy kompletny przekład Josepha Petersona, wraz z wersją francuską i włoską. Dostępny jest też online w edycji elektronicznej Phila Legarda.

“Hekalot Rabbati – Pałace Większe” – Rabbi Ishmael
To najważniejszy traktat Mistycyzmu Merkaby. Jego korzenie znajdujemy jeszcze w starożytności. Opisuje siedem pałaców Nieba oraz procedurę, jak się przez nie przedostać, aby trafić pod Tron Boży. Dokładniejszy opis treści tego grimuaru można przeczytać tutaj. Dostępny jest mój własny przekład z angielskiego, do pobrania tutaj.

“Hekalot Zutreti – Pałace Mniejsze”
Najstarszy i jednocześnie drugi najważniejszy po “Hekalot Rabbati” traktat Mistyki Merkaby, a wraz z nim stanowiący podstawę dla takich grimuarów jak “Sefer Raziel HaMalak” i “Miecz Mojżesza”. Opowiada o “wzniesieniu” Mojżesza i kilku innych, a także przedstawia praktyczne instrukcje. Obecnie jedyne szerzej dostępne angielskie tłumaczenie zawarte jest w “The Mystery of God” Christophera Morray-Jonesa oraz Christophera Rowlanda. Nad polskim przekładem zamierzam popracować w przyszłości.

“Heptameron” – Pietro d’Apono
Za autora “Heptameronu” uważa się Piotra z Abano (1253-1316). Najwcześniejsza wersja pojawiła się natomiast w 1496, we Włoszech. Później pojawia się również w “Czwartej Księdze Filozofii Okultystycznej Agrippy”, w postaci której przywędrowała do nas. Traktat jest niewielkich rozmiarów i opisuje ewokacje duchów lub demonów powietrznych. Grimuar jest generalnie polecany początkującym, szczególnie w gronie magów-purystów, ze względu na jego minimalizm w wymaganiach i prostotę. To jeden z najbardziej popularnych tekstów, dostępny jest w wielu edycjach. Najczęściej spotykany jest angielski przekład Roberta Turnera z 1655, zawarty m. in. w “Ceremonial Magic and the Power of Evocation” Josepha Lisiewskiego. Jest to ta sama wersja, która jest podana w “Czwartej Księdze Filozofii” i jest powszechnie spotykana online.

“Księga Świętej Magii Abramelina Maga” – Abraham Żyd
Niemiecka księga, opisująca jak posiąść Wiedzę i Konwersację Świętego Anioła Stróża i jak z jego pomocą okiełznać siły piekielne. To jeden z najbardziej wpływowych grimuarów względem dzisiejszej magii ceremonialnej. Autorstwo przypisuje się niejakiemu Abrahamowi, niemieckiemu żydowi, który miał żyć w latach 1362-1458. Tekst był rzekomo stworzony dla jego syna, dlatego też w swej sporej objętości poza magicznymi zapisami zawiera także bezużyteczne dziś rady życiowe. Nie ujmuje to jednak jego wartości, uznawanej dziś przez większość osób, która miała z nim styczność. Księga ta jest dostępna w świetnym angielskim przekładzie Stevena Gutha (ze wstępem Lona Milo Duquette), a także w polskim tłumaczeniu, w opracowaniu Jarosława Domińskiego, które bazuje jednak na gorszej jakości przekładzie Samuela Mathersa z francuskiego manuskryptu.

“Lemegeton – Mniejszy Klucz Salomona”
Obecnie najpopularniejszy ze wszystkich grimuarów. Znany przede wszystkim ze swoich licznych ilustracji magicznych pieczęci, które w wielu kręgach budzą kontrowersję. Nie znamy jego autora, natomiast na pewno nie jest to Salomon, którego to nauki ma się znaleźć w tej księdze. Faktycznie składa się na nią pięć mniejszych tworów: “Ars Goetia”, traktująca o przywołaniu 72 duchów lub demonów; “Ars Teurgia Goetia”, mówiąca o poruszających się książętach i ich sługach; “Ars Paulina”, która według “Steganografii” Trithemiusa miała być rzekomo mądrością archanioła Raziela; “Ars Almadel”, opisujący magiczny ołtarz do sesji scryingowych, później wykorzystany przez Johna Dee; i “Ars Notoria”, czyli najstarsza część, bo wspomniana już w 1236, omawiająca modlitwy w konkretnych celach. Grimuar jest bardzo dokładny i kompletny. Dostępny jest w języku polskim, w opracowaniu Jarosława Domińskiego.

“Liber Juratus – The Sworne Booke of Honorius”
Jeden z najstarszych i najbardziej wpływowych średniowiecznych grimuarów. Pierwsze wzmianki o nim pojawiają się już w XIII wieku. Nawet sam John Dee posiadał jego egzemplarz w swojej biblioteczce, a zawarta w nim “Pieczęć Boga” została następnie przez niego przerysowana i stała się podstawą do narzędzia enochiańskiego zwanego “Sigillum Dei Aemeth”. Nie jest możliwe opisanie w jednym zdaniu, czego ta księga dotyczy, gdyż obejmuje ogromny zakres wiedzy okultystycznej. Autor, tajemniczy Honoriusz z Teb (przypisuje się do niego zarówno Papieża Honoriusza I jak i Papieża Honoriusa III), który według Agrippy i Trithemiusa miał być także twórcą tebańskiego alfabetu, określa treść tego dzieła jako wiedzę Salomona. Tekst ten jest dostępny online w edycji Josepha Petersona.

“Ma’ase Merkaba – Utwór o Merkabie”
Bardzo rzadki tekst, należący do głównej grupy traktatów o Mistyce Hekalot. Przekład angielski znajduje się w “Poetics of the Ascent” Naomi Janowitz, a także w “Mystical Prayer in Ancient Judaism” Michaela Schwartza. W przyszłości dokonam polskiego tłumaczenia.

“Malleus Maleficarum – Młot na czarownice” – Jacob Sprenger i Heinrich Kramer
Dość znany grimuar, opisujący różne sposoby torturowania czarownic, metody ich rozpoznawania i inne takie inkwizytorskie bajery. Jak dla mnie ma nikłą wartość magiczną, ale zazwyczaj się tę księgę wymienia, to też i w tym spisie nie powinno jej zabraknąć. Autorami tekstu mają być James Sprenger (1435-1495) i Heinrich Kramer (1430-1505), dwaj inkwizytorzy. Jest to z resztą dość znany tytuł, więc nie trzeba tu nic więcej przytaczać na ten temat. Istnieje jego przekład polski wydany przez wydawnictwo FOX, aczkolwiek jest trudno dostępny, więc trzeba szukać skanów online.

“Merkaba Rabba – Wielki Rydwan”
Drugi bardzo rzadki tekst, należący do głównej grupy traktatów o Mistyce Hekalot. Nie wiadomo mi o żadnym kompletnym przekładzie angielskim. Fragmenty są możliwe do znalezienia w dodatku I do “Poetics of the Ascent” Naomi Janowitz. W przyszłości dokonam polskiego tłumaczenia.

“Monada Hieroglificzna” – John Dee
Niewielki traktat filozoficzno-magiczny, opisujący tytułową Monadę Hieroglificzną, mającą mieścić w sobie całą mądrość okultystyczną. Autorem jest słynny elżbietański mag, John Dee (1527-1608), twórca jednego z najskuteczniejszych znanych dziś magicznych systemów – magii enochiańskiej. Omawiany tu grimuar powstał jednak w 1564 roku, na długo przed działaniami w Polsce, czyli kiedy Dee miał zaledwie 37 lat. Wskazuje to również na to, iż dominuje w nim jeszcze (jak w wielu tekstach tej daty) teoria geocentryczna. Jakby nie było, jest to klasyk literatury okultystycznej i postrzega się go jako lekturę obowiązkową. Posiadamy na szczęście jego polski przekład z angielskich tłumaczeń i oryginału łacińskiego w świetnym wydaniu Okultury.

“Mysteriorum Libri Quinque” – John Dee
Spory grimuar, będący tekstem źródłowym systemu magii enochiańskiej, opisujący działania Johna Dee i Edwarda Kelleya z lat 1581-1583. Obejmuje otrzymanie całego systemu Heptarchii i księgi “Loagaeth”. Dla każdego zainteresowanego enochią – lektura obowiązkowa. Poprawiony oryginał angielsko-łaciński dostępny w druku, w edycji Josepha Petersona.

“Pseudomonarchia Daemonum” – Johann Weyer
Grimuar z 1577, autorstwa holenderskiego okultysty – Johanna Weyera (1515-1588). Tekst opisuje hierarchię 69 demonów i pod tym względem jest bardzo podobny do późniejszego Lemegetonu, z którym w większości się pokrywają. Różnicami są brak ilustracji pieczęci oraz to, że cztery duchy: Vassago, Seere, Dantalion i Andromalius w nim nie występują, a zamiast jednego z nich widnieje niejaki Pruflas lub Bufas. Tekst dostępny jest online w przekładzie angielskim (zapożyczonym z “Discovery of Witchcraft” Reginalda Scota) w edycji Petersona, wraz z zestawieniem z “Goecją”.

“Red Dragon – Czerwony Smok”
Bardzo popularny francuski grimuar, o nieznanym autorstwie, znany również pod nazwą “Grand Grimoire”. Treścią obejmuje różne formy “czarnej magii”, tj. paktowania z demonami. Przeważnie datuje się go na 1521, aczkolwiek według niektórych może to być produkt XVIII lub nawet wczesnego XIX wieku (i tym samym nie powinien znaleźć się na tej liście), co jednocześnie wykluczałoby autentyczność “Czarnego Smoka”, będącego jego kontynuacją. Dostępny jest w bardzo wielu edycjach, aczkolwiek z tego co mi wiadomo, na polskie tłumaczenie jeszcze się nie doczekał. Popularny jest przekład Roberta Blancharda, aczkolwiek niektórzy kwestionują jego wartość, sądząc, że lepszej jakości robotę zrobił w tej kwestii Joshua Wentworth w “The Authentic Red Dragon and Black Hen”.

“Secret Grimoire of Turiel”
Sekretny Grimuar Turiela ma ponoć pochodzić z 1518 roku. Faktycznie jednak nie ma do niego żadnych odniesień z przed XX wieku. Opowieść o tym, iż pochodzi on z wcześniejszego łacińskiego oryginału jest prawdopodobnie zmyślona przez Mariusa Malchusa, który to tę księgę opublikował, aby dodać wartości jej zawartości. Sam Malchus stwierdza, iż dzieło to, “pomimo niewielkich rozmiarów, stanowi kompletny system magii ceremonialnej”. I rzeczywiście, jest to dość prosty w zrozumieniu tekst, który miło się czyta. Nie zmienia to jednak faktu, że najpewniej bazuje na XIX wiecznych dziełach Waite’a czy Mathers’a, plagiatując w dużej mierze “Arbatel” i “Klucze Salomona”. Nie powinien się tutaj znaleźć, ale robię wyjątek ze względu na jego dużą popularność i funkcjonalność, a także przez wzgląd na sigil tytułowego Turiela, który to miał niby przekazać całą zawartą tam wiedzę. Wszak na jego fałszywość też nie mamy żadnych dowodów i możemy jedynie domniemywać. Dostępny jest online w formie e-booka.

“Sefer ha-Bahir – Księga Ukrytego Światła”
Klasyczny tekst kabalistyczny, powstały między IX a XI wiekiem we Francji, gdzie pierwszy raz użyto terminu “Kabała”, choć może rzeczywiście być dużo starszy. Autorstwo przypisuje się Rabbiemu Nehunya ben Hakana, aczkolwiek, nawet jeśli istniał, nie może być twórcą tak późnego dzieła. Treść midraszu skupia się głównie na analizie “Sefer Jecira”, więc porusza zagadnienia sefir i ścieżek Drzewa Życia, a także omawia zagadnienie wędrówki dusz, zwanej w Kabale “gilgul” (tj. “przyczynowość”). Jest to lektura obowiązkowa dla każdego kabalisty. Świetnego przekładu angielskiego dostarcza nam z kolei Rabbi Aryeh Kaplan.

“Sefer ha-Razim – Księga Tajemnic”
Starożytna księga hebrajska, najpewniej poprzedzająca nawet “Sefer Jecira”. W 1966 roku zrekonstruował ją z “fragmentów Genizy” żydowski uczony, niejaki Mordecai Margalioth. Bazuje ona głównie na żydowskiej magii znanej jeszcze z czasów Mistycyzmu Hekalot. Treść grimuaru skupia się na siedmiu firmamentach niebiańskich i aniołach w nich zamieszkujących oraz na magicznych rytach je wykorzystujących. Według legendy zawartej we wstępie, została ona podyktowana Noemu przez samego archanioła Raziela, po czym przekazywana była dalej. Podobną legendę spotykamy przy księdze “Sefer Raziel HaMalak”, która to miała być podana przez Raziela Adamowi, aczkolwiek faktycznie jest dużo młodsza, bo zaledwie z XIII wieku. Teoretycznie, opowieści te zgadzają się z mityczną historią Kabały, w której to Adam otrzymał mądrość Bożą, lecz zaginęła ona w kolejnych pokoleniach, aż do Noego, który otrzymał ją ponownie. W każdym razie, “Sefer ha-Razim” to ważny grimuar, a w tym jeden z głównych tekstów Mistyki Merkaby, w związku z czym, dobrze jest go znać. Szczególnie, że posiadamy niezłe angielskie tłumaczenie Michaela Morgana z 1983. Nad polskim przekładem będę pracował w przyszłości.

“Sefer ha-Zohar – Księga Blasku” – Simon bar Yochai
Podstawowa księga kabalistów, dla których jest lekturą obowiązkową. Mówi się, że autorem jej jest Szymon bar Jochaj (100-160) i niewykluczone, iż część całego Zoharu mogła być spisana przez niego, aczkolwiek faktycznie autorstwo przypisuje się hiszpańskiemu rabinowi – Mojżeszowi [Baal Szem Tow] z Leonu (1250-1305), który pod koniec XIII wieku dzieło to zebrał do kupy. Pierwsze drukowane edycje powstawały na przestrzeni XVI i XVII wieku, aż trzy pierwsze traktaty doczekały się łacińskiego przekładu, sporządzonego przez Knorra von Rosenrotha (1636-1689), na którym następnie bazował Samuel Mathers tworząc swoje angielskie tłumaczenie zawarte w “The Kabbalah Unveiled”. Jedyny znany mi przekład całości to natomiast bardzo drogie 23 tomy Michaela Berga.

“Sefer Hekalot – Księga Pałaców lub Hebrajska Księga Enocha”
Znana także jako “3 Księga Enocha” (3Enoch), jest klasycznym tekstem tradycji Hekalot, należącym do trójki najważniejszych z nich. Opowiada m. in. o “wzniesieniu” Rabbiego Ishmaela. Lektura obowiązkowa dla zainteresowanych Mistyką Merkaby. Świetnym źródłem angielskiego przekładu jest kompilacja trzech ksiąg Enocha autorstwa Josepha Lumpkina pt. “The Books of Enoch”. W przyszłości planuję sporządzić polskie tłumaczenie.

“Sefer Jecira – Księga Stworzenia”
Starożytna księga, uważana za najstarszy traktat typowo kabalistyczny, a czasem nawet za pre-kabalistyczny. Jej króciutka treść jest podstawą wielu późniejszych dzieł. Czasem zalicza się ją nawet do tekstów Mistyki Merkaby. Traktuje głównie o 22 literach hebrajskiego alfabetu i o tym, jak przyczyniły się do Stworzenia. Jest to lektura obowiązkowa dla każdego kabalisty. Istnieje wiele wersji tego tekstu. Dostępny jest genialny przekład angielski, który sporządził i opatrzył komentarzami Rabbi Aryeh Kaplan. W książce tej znajdziemy też inne wersje “Sefer Jecira”. W języku polskim znalazłem w Internecie jakiś zagubiony i niepodpisany e-book z krótszą wersją “Sefer Jecira”. Tłumaczenie to nie jest wysokich lotów, a w dodatku brakuje w nim szóstego (ostatniego w tej wersji) rozdziału, ale w ostateczności ujdzie.

“Sefer Raziel HaMalak – Księga Archanioła Raziela”
Jeden z popularniejszych hebrajskich grimuarów magii kabalistycznej. Datowany jest na XIII wiek, aczkolwiek zawiera w sobie fragmenty wcześniejszego “Sefer ha-Razim”. Niewykluczone, że jest dużo starszy, gdyż jego tytuł pojawia się już w antycznym “Mieczu Mojżesza”, a według legendy, miał być podany już Adamowi. To, co wiemy na pewno, to że istniało wiele wersji “Księgi Raziela”, a to, co dziś trzymamy jako “Sefer Raziel HaMalak” jest prawdopodobnie kompilacją, sporządzoną przez Eliezera ben Jehuda (1160-1237 lub 1176-1238). (Nie mylić z człowiekiem nazywającym się identycznie, żyjącym w latach 1858-1922, czyli żydowskim językoznawcą i, moim zdaniem, wielkim zbrodniarzem, który chcąc uczynić hebrajski żywym językiem Żydów, faktycznie doprowadził do utraty pierwotnych znaczeń słów w tym języku, utrudniając życie kabalistom – ale to tylko moje zdanie). Księga ta dostępna jest w wielu wersjach. Popularnym angielskim przekładem jest ten, który sporządził Steve Savedow.

“Shiur Koma – Miara Wysokości [Bożego Ciała]”
Kolejna bardzo ważna księga w tradycji Hekalot. Tekst opisuje miarę Ciała Bożego, czy też Adama Kadmona. Przekład angielski dostępny jest online dzięki Work of the Chariot. Polskie tłumaczenie planuję stworzyć w przyszłości.

“Studium Alchemii” – Saint Germain
Hrabia de Saint Germain to jedna z najciekawszych postaci wśród pasjonatów nauk tajemnych. Nikt tak naprawdę nie wie, kiedy się urodził, ani kiedy i czy w ogóle zmarł. Wielu ludzi postrzega go jako oświeconego mistrza, który dematerializuje i materializuje swoje ciało kiedy chce. I tak oto pojawia się w różnych czasach, wydając swoje książki, takie jak jego czterotomowe dzieło “O Alchemii”. To wyjątkowo obszerna praca, więc niemożliwe jest stwierdzenie, czego dotyczy. Alchemii… I to powinno wystarczyć. W każdym razie, to bardzo zalecana lektura. Szczególnie, że posiadamy pełną edycję angielską. Polski przekład dwóch pierwszych tomów jest natomiast dostępny online.

“Sword of Moses – Miecz Mojżesza”
Harba de-Moshe to grimuar, którego manuskrypt datowany jest na X lub XI wiek, choć faktycznie będący znacznie starszym dziełem, może nawet z V wieku, nawiązującym do tradycji Mistyki Merkaby. Treść obejmuje głównie różne magiczne formuły i inwokacje z użyciem Bożych Imion. Na język angielski został przełożony stosunkowo późno, bo dopiero w 1896, przez niejakiego Mosesa Gastera, kolekcjonera manuskryptów. Dostępny jest w tej formie online, dzięki Josephowi Petersonowi. Polski przekład planuję stworzyć w przyszłości.

“Szósta i Siódma Księga Mojżesza”
Bardzo popularny grimuar hebrajski, acz faktycznie dużo młodszy niż by się wydawało. Najwcześniejsze źródła znajdujemy bowiem w XVIII wieku, w Niemczech. Pierwszy raz w druku pojawia się natomiast dopiero w XIX wieku. Treść dotyczy głównie różnych magicznych metod, opartych na Kabale, i psalmów biblijnych, mających spełnić wolę maga. Opiera się ona w dużej mierze na wcześniejszych tekstach, jak np. na “Lemegetonie” czy “Trzech Księgach Filozofii Okultystycznej” Agrippy. Dostępny jest w świetnej edycji angielskiej online na stronie Josepha Petersona. Istnieje także polski przekład Jarosława Domińskiego, ale dość nieczytelny, jeśli chodzi o ilustracje różnych pieczęci itp. Proponuję stosowanie ich obu.

“Większy Klucz Salomona”
Kolejny bardzo popularny i bardzo wpływowy, najpewniej późnośredniowieczny grimuar, przypisany (oczywiście) do Salomona. Opisuje on różne metody przywoływania duchów i zmuszania ich do usługiwania magowi, przy czym miejscami pokrywa się z Mniejszym Kluczem Salomona. Zawiera także rozmaite opisy narzędzi magicznych, które zostały później zaadoptowane przez praktyków Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku oraz Wiccan. Jest to generalnie tak popularny grimuar, że wstyd po prostu go nie znać. Dostępna jest polskie opracowanie w wykonaniu wydawnictwa FOX, aczkolwiek nie jest ono pełne. Polecam angielską edycję Stephena Skinnera i Davida Rankine’a, która ze wszystkich mi znanych wydań jest najbardziej kompletna.

“Tabula Smaragdina – Szmaragdowa Tablica” – Hermes Trismegistos
Niewielki starożytny traktat, według niektórych mówiący o stworzeniu Kamienia Filozoficznego i w związku z czym, bardzo ceniony przez alchemików. Dzieło przypisane jest do Hermesa Trismegistosa i stanowi podstawę filozofii hermetycznej, przez co we wczesnym XX w. stało się inspiracją do pracy zwanej “Kybalion”. Tekst ten jest tak krótki, że każdy powinien go znać. To jeden z najbardziej docenianych traktatów magicznych. Angielskiego przekładu dokonał sam Isaac Newton. Po sieci krąży też polskie tłumaczenie z komentarzem Rawna Clarka, współczesnego Hermetyka.

“Testament Salomona”
Najstarszy z tekstów przypisywanych Salomonowi, pochodzi najprawdopodobniej z pomiędzy I i III wieku naszej ery. Opisuje 49 demonów przywołanych przez Króla Salomona, a także metody jak zapanować nad nimi, m. in. przeciwstawiając im anioły. Ze wszystkich prac przypisanych synowi Dawida, ta jest najbardziej prawdopodobnie autentyczna – nie tylko w związku z jego datą, ale też dlatego, że zawarte w niej metody zgadzają się z opisami Józefa Flawiusza (37-100) w jego “Dawnych Dziejach Izraela”. Dostępny jest angielski przekład z 1898 roku, online na stronie Petersona.

“Three Books of Occult Philosophy” – Cornelius Agrippa
Klasyk wśród klasyków. Napisany przez Agrippę na dwa lata przed swoją śmiercią, czyli w 1533. Jak na grimuar tamtych lat szczególnie wyróżnia się bardziej naukowym podejściem. Przedstawia, jak można się domyślić po tytule, różne elementy okultystycznej filozofii. Jest to prawdopodobnie najbardziej uznawane i wpływowe dzieło XVI wieku. Nie tylko wielu magów tamtych lat, jak np. John Dee, wzorowało się na nim, ale jego moc sięga do dziś, gdzie jest podstawą największych systemów magicznych, a w tym Hermetycznego Zakonu Złotego Brzasku czy Hermetyzmu Franza Bardona. Dostępny jest w przekładzie angielskim w świetnym wydaniu Jamesa Freake’a i Donalda Tysona lub online w edycji Petersona.

“Traktat o Kamieniu Filozoficznym” – Michał Sędziwój
Michał Sędziwój (1566-1636) to najbardziej uznawany polski alchemik. “De Lapide Philosophorum Tractatus”, który miał pojawić się w 1604 roku, to natomiast jego największe dzieło. Tytuł oczywiście zdradza zawartość tego traktatu. W każdym razie, jest to klasyk, a dla osób zainteresowanych alchemią – lektura obowiązkowa. Dostępny jest w polskim przekładzie z komentarzami, autorstwa Romana Bugaja.

“Triumphant Chariot” – Basil Valentine
Bardzo mało znany grimuar, opisujący alchemiczne i spagiryczne operacje. Autorem ma być niejaki Basil Valentine, o którym wprawdzie niewiele wiemy. Podobno urodził się w 1394. Możliwe, iż używał pseudonimu, o ile w ogóle istniał. Współcześni badacze twierdzą, że autorem prac przypisanych do Valentinusa jest niejaki Johann Thölde (1565–1624), niemiecki wytwórca soli, choć podejrzewa się także udział innych osób. Traktat łatwo dostępny jest online, między innymi na takich stronach jak ForgottenBooks.org.

“Twelve Keys” – Basil Valentine
Kolejny niedoceniany grimuar alchemiczny. Opisuje “12 kluczy”, będących różnymi etapami produkcji Kamienia Filozoficznego. Oczywiście, tekst jest zapisany w alchemicznej symbolice, co wymaga dogłębnej znajomości tej dziedziny. Każdy z kluczy posiada dodatkowo ilustrację, pozwalającą na szerszą interpretację. Dzieło to można zgłębić online, wraz z (słabej jakości) ilustracjami. Nieco wyraźniejsze dostępne są za to na angielskiej stronie Wikipedii o tym tytule.


Autor: Frater L.V.X.
Pierwszy raz opublikowano: 20.07.2015
Edycja: 29.02.2016

4 comments

  1. belzebup · November 10, 2016

    Tak sobie właśnie przeglądałem i przeczytałem “Najczęściej spotykany jest angielski przekład Roberta Turnera z 1655, zawarty m. in. w “Ceremonial Magic and the Power of Evocation” Josepha Lisiewskiego.”

    Tak się składa, że właśnie jestem w trakcie lektury tej książki (Lisiewskiego). Autor chyba mało popularny, a prezentuje dość nietypowe, obrazoburcze i wg mnie bardzo ciekawe podejście do tematu. Dlatego jestem niezmiernie ciekaw, jakie jest Twoje zdanie na temat jego “szkoły”. Chodzi mi zarówno o całą koncepcję potępienia współczesnej magii zapoczątkowanej przez Golden Dawn jako opartej na błędnych założeniach (choć tu raczej zakładam że się nie zgadzasz), jak i o szczegóły dotyczące ewokacji, takie jak konieczność ścisłego trzymania się zaleceń grimuarów, warunek pełnej materializacji ducha.

    Najbardziej kontrowersyjną tezą jest dla mnie przekonanie o niecelowości jakichkolwiek codziennych ćwiczeń, rytuałów w praktyce magii (a przynajmniej jako przygotowanie do ewokacji), a zamiast tego skupienie się jedynie na procesie określanym przez autora “subjective synthesis”, którego, mówiąc szczerze, niezupełnie rozumiem i podążanie dokładnie wg instrukcji z danego grimuaru, bez “mieszania systemów”, aby efekt był gwarantowany.

    Dla mnie to wszystko brzmi to bardzo ciekawie i zachęcająco. Wręcz za bardzo. Autor rzuca obietnice wielkich sukcesów, które są do osiągnięcia łatwym sposobem, ale ja tam nie uwierzę, dopóki nie zobaczę. Ale póki co na zabawę w ewokację nie czuję się jeszcze gotowy, dlatego traktuję to czysto poznawczo. Jednak teoria zainteresowała mnie na tyle, że chętnie poznam zdanie kogoś bardziej doświadczonego.

    Pozdrawiam i niecierpliwie czekam na odpowiedź,
    belzebup

    PS. Przy okazji: planujecie jeszcze kiedyś reaktywację forum :>

    Like

    • magus11 · November 11, 2016

      Spotkałem kilka osób, które są bardzo zachwycone podejściem Lisiewskiego, a także (podobno) mają z tego wymierne efekty. Moje zdanie na ten temat jest jednak bardzo proste: Metody te mogą oczywiście być skuteczne, acz czy mniej lub bardziej od złotobrzaskowych i crowleyańskich – uważam to za całkowicie subiektywną sprawę. Oczywiście, jestem wdzięczny Lisiewskiemu za wkład, jaki czyni w kontekście magii grimuarycznej, aczkolwiek jestem praktycznie całkowicie odmiennego zdania w niemal każdej poruszanej przez niego kwestii. Muszę uprzedzić, że moja opinia bazuje na bardzo powierzchownej znajomości jego dzieł, gdyż… No właśnie, nie znalazłem w nich tego, czego oczekuję od magii – duchowości. Zauważ, że wszystko zorientowane jest na materialne efekty i nie ma słowa o przebudzeniu czy Jedności z Bogiem, które to są wszakże źródłem całej magii! (Proszę o zwrócenie uwagi na to, iż wszystkie te grimuary bazują na religiach, natomiast religie to systemy duchowego oświecenia bądź po prostu mistycyzmu). IMHO, zdanie Lisiewskiego na temat Magii Ceremonialnej Złotego Brzasku oraz Magiji Crowleya wynika z prostego faktu – nigdy tak naprawdę nie wyszedł on poza ramy stopnia Neofity A.’.A.’. (co odpowiada stopniom od 0=0 do D.L. w G.D.), co doskonale zostało odzwierciedlone w jego dziełach. Jakby nie było, nie można mu odmówić opanowania w wysokim stopniu zdolności marketingowych. 😉

      Podejście, jakim się kieruję przedstawia się w skrócie tak: “Wszystko jest w Twojej głowie… Po prostu nie wiesz, jak wielką masz głowę!” Wszelkie istoty duchowe (jak zresztą jakiekolwiek inne zjawiska) są makroskalowymi odzwierciedleniami elementów mojej mikroskalowej jaźni (i odwrotnie: mikro- makro-), gdzie celem magii jest ich zrównanie. Mając świadomość tego faktu, nie ma najmniejszej różnicy, jakie działanie się wykona w jakimś celu, gdyż wszystko jest połączone ze wszystkim innym, a więc i wszystko może być przyczyną wszystkiego innego (patrz “Magija w teorii i praktyce – Teorematy” oraz “Camel Rides Again!”). Innymi słowy, to nie sama metoda ma znaczenie, ale i świadomość osoby, która ją stosuje.

      – Fr. L.V.X.

      PS. Działalność Ipsissimi nie jest związana z Fraternitas Occulti i tak też strona ta prowadzona jest przez zupełnie inne osoby (nie licząc mnie).

      Liked by 1 person

  2. belzebup · November 11, 2016

    Dzięki za odpowiedź 🙂

    “No właśnie, nie znalazłem w nich tego, czego oczekuję od magii – duchowości. Zauważ, że wszystko zorientowane jest na materialne efekty i nie ma słowa o przebudzeniu czy Jedności z Bogiem, które to są wszakże źródłem całej magii! (Proszę o zwrócenie uwagi na to, iż wszystkie te grimuary bazują na religiach, natomiast religie to systemy duchowego oświecenia bądź po prostu mistycyzmu”
    Oczywiście miałem na myśli tylko ten aspekt, na jakim skupia się autor, czyli ewokację duchów, która z założenia jest raczej nastawiona na osiąganie konkretnych efektów materialnych (a może się mylę?). Ale faktycznie, postrzeganie świata przez Lisiewskiego wydaje się bardzo racjonalne i materialistyczne. Choć dla mnie to niekoniecznie jest wada, jeśli mówimy o wpływaniu na materialną rzeczywistość.

    “Proszę o zwrócenie uwagi na to, iż wszystkie te grimuary bazują na religiach, natomiast religie to systemy duchowego oświecenia bądź po prostu mistycyzmu”
    Z tym akurat można by polemizować. Niektórzy powiedzieliby, że religie to systemy kontroli mas społecznych i utrzymania władzy przez kapłanów 😉

    “Jakby nie było, nie można mu odmówić opanowania w wysokim stopniu zdolności marketingowych.”
    Właśnie we mnie ten marketing nie budzi zaufania do autora, wręcz przeciwnie. Z jednej strony niektóre jego tezy wydają się bardzo słuszne (trzymanie się zaleceń grimuarów, nie mieszanie systemów), ale z drugiej to wszystko wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe: “Nie musisz latami ćwiczyć medytacji i monotonnych rytuałów, odrzuć te wszystkie brednie njuejdżowskich szarlatanów, to wszystko bullshit, tylko ja mam jedyny właściwy a zarazem prosty przepis jak wywołać demona.” I jeszcze te zapewnienia o pełnej materializacji, jako o koniecznym wręcz warunku, bez spełnienia którego dojdzie do katastrofy, a którą poprzedzą niehybnie grzmoty i błyskawice… Wszystko to trąci trochę takim właśnie tanim chwytem reklamowym do złapania naiwniaków. Z drugiej strony, jeśli ktoś chce tylko szybko zarobić, to lepszym pomysłem jest chyba pisanie książek o reptilianach albo “przekazów” od Plejadan. W przypadku magii ceremonialnej trzeba jednak mieć jakąś wiedzę i wydaje mi się, że autor wie o czym pisze. A czytelnicy też są trochę bardziej wymagający. Dlatego potrzebowałem jakichś wskazówek, czy warto w ogóle zagłębiać się w ten temat.

    “Spotkałem kilka osób, które są bardzo zachwycone podejściem Lisiewskiego, a także (podobno) mają z tego wymierne efekty. ”
    A jeśli tak, to może jednak warto – jeśli tym osobom można wierzyć. Tylko jak to, Bardon mnie okłamał, że muszę spędzić 10 lat na nauce wizualizacji, zanim przystąpię do ewokacji? Wystarczy, że zahartuję miecz we krwi koguta, który nigdy nie spółkował z kurą i nie potrzebuję już tych żmudnych treningów? 😛

    Abstrahując od samej ewokacji, najbardziej kontrowersyjną tezą autora jest twierdzenie, że cała współczesna magia, którą określa terminem “New Age”, jest nieskuteczna, bo oparta na niewłaściwych wnioskach wysnutych ze szczątkowych i pełnych błędów źródeł. Autor twierdzi, że niemożliwe jest osiągnięcie za jej pomocą skutecznych rezultatów materialnych, a całe to gadanie o duchowości to zwykła szarlataneria. Odrzuca wszelkie rytuały GD i techniki oparte na wizualizacji, twierdząc, że wystarczy mechaniczne wykonywanie zaleceń grimuarów przy zbudowanie sobie właściwego systemu podświadomych przekonań, czy “wierzeń”. Istotne też jest silne osadzenie systemu w wierze chrześcijańskiej/katolickiej.

    Nie twierdzę, że mnie to przekonało, ale jednak zasiało ziarno niepewności co do celowości całej mojej skromnej praktyki i studiów nad magią i chyba trochę boję się, co z tego ziarna może wyrosnąć, dlatego pozwoliłem sobie na rozpoczęcie tej dyskusji 😉

    W każdym razie dzięki za odpowiedź. W sumie spodziewałem się, że będzie mniej więcej taka 🙂

    Pozdrawiam,
    belzebup

    Like

    • magus11 · November 11, 2016

      Podejście materialistyczne niestety nie zawsze jest dobre. To właściwie zależy, jak je zdefiniujemy, aczkolwiek jeśli spojrzeć na większość ludzi sukcesu – kierują się oni raczej wyższymi ideałami.

      Ewokacja oczywiście jest przedstawiana jako zorientowana na cele materialne, ponieważ jest do tego zwyczajnie skuteczna. Wprawdzie jednak, wszystkie te duchy i inne istoty stanowią reprezentację sił będących częścią Ciebie, tak więc zaklinanie ich jest w gruncie rzeczy pracą nad samym sobą.

      W kwestii religii, nie ma o czym polemizować, jeśli oczywiście patrzymy na to pojęcie w jego pierwotnym znaczeniu. Zacznijmy od tego, że w momencie ich powstawania nie było żadnych kapłanów – Ci powstali dopiero w wyniku ich rozwoju (Crowley świetnie określa to “klątwą Magusa”, patrz m.in.: Liber Magi). Nauki duchowe nigdy też nie miały być papką do kontroli życia mas. Wystarczy spojrzeć na taką Biblię, w chwili pojawienia się której większość ludzi nie potrafiła nawet czytać.

      Lisiewski znalazł sobie dobrą niszę, nie ma co się tutaj bardzo rozpisywać. To się zdecydowanie lepiej sprzeda, niż niuejdżowe pozycje, ponieważ ma z założenia trafiać w osoby sceptyczne oraz te, które spróbowały magii powierzchownie i im nie wyszło. Stara taktyka “czarne-białe”.

      Odnośnie jeszcze skuteczności: Dlaczego podejście Lisiewskiego może działać – zalecam, raz jeszcze, przestudiować “Camel Rides Again!

      Liked by 1 person

Napisz Wiadomość | Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s