O tym nie mówi się głośno – czyli jak rodzą się tradycje magiczne
W niniejszym eseju poruszę dość kontrowersyjny temat. Mam wręcz wrażenie, iż panuje swego rodzaju tabu odnośnie tej kwestii. Niemniej, zrobiliśmy ostatnio spory krok do przodu, albowiem upublicznione zostały dwie kluczowe praktyki magiczne: duchowa wędrówka i ewokacja. A skoro wzięło się Wdech, to i trzeba rzec Słowo. Znów, nawiążę tutaj do Początku tradycji magicznej. Została już nieco nakreślona historia magii; tym razem podejdziemy do tego jednak z mniej naukowej strony. Opowiem wam zatem o duchowym Źródle naszej Sztuki. Obecnie, tę przedziwną manifestację nazywamy najczęściej “Wielkim Białym Bractwem” albo “Bractwem Światła”. Pisałem już o tym w czwartym artykule z serii o “Magii Ceremonialnej”, więc nie będę tutaj za bardzo się rozwodzić – tamże (a także w “Liber 33” i tutaj) czytelnik znajdzie kluczowe informacje techniczne. Nie przedłużając, zaczynajmy.
“Boska Rada”. Owe niewidzialne zgromadzenie, składające się z Bogów i/lub oświeconych ludzi czy aniołów, wspólnie decydujących o losach świata w każdym (nawet najmniejszym) szczególe, jest motywem pojawiającym się od samych początków ludzkiej cywilizacji. Większość religii świata opiera się o pogląd, iż istnieją jakieś wyższe istoty, trzymające stery przeznaczenia. Najstarszą zapisaną wzmianką zdają się być odwołania w mitach Starożytnej Mezopotamii, gdzie określa się to stowarzyszenie sumeryjskim terminem “Ukkin”. Sporo rzeczy wskazuje jednak, iż tym samym byli w istocie pradawni Szamani i ich Duchowi Przodkowie. Jak zostało to już poruszone na tej stronie wiele razy, politeizm wyrasta właśnie z kultu przodków, więc choć tych zamieniono później na bóstwa, to nadal zachowany został zwyczaj kontaktowania się z nimi przez królów (Sumer) czy faronów (Egipt) w celu zasięgnięcia rad w kwestiach rządowych. Read More