Postanowiłem, że w tym króciutkim artykule przedstawię Wam pewną enochiańską technikę. Nie jest to nic opartego na oryginalnych dziennikach Dee, aczkolwiek takowe wykorzystanie zasobów systemu enochiańskiego jest jak najbardziej logiczne. Jest to moja autorska metoda, lecz nie będę jej sobie oficjalnie przypisywać, bo jest to cholernie oczywiste i w zasadzie każdy mógłby na to wpaść. Technikę, o której mowa, nazywam enochiańskim skryptem. Jest to nic innego, jak zapisanie na skrawku papieru swojego pragnienia w języku anielskim i używając anielskiego alfabetu. Wizerunek enochiańskich liter znajdziecie w moim wstępie do Magii Enochiańskiej, ale język anielski jest już nieco bardziej skomplikowaną sprawą, więc trzeba znać angielski, by móc się nim sprawnie posługiwać. Gdy ukończę kilka aktualnych projektów, może stworzę jakiś słownik enochiańsko-polski, ale w tej chwili musicie radzić sobie bez tego.

Poniżej zamieszczę przykład ostatnio stworzonego skryptu. Muszę jednak uprzedzić, że nie jest to dzieło doskonałe, bo raz, że nie jestem jeszcze biegły w języku enochiańskim, a dwa, że zostało ono spisane dosłownie na kolanie, przed wyjściem z domu w dniu sylwestra, który to nie należał do zbyt szczęśliwych. Skrypt miał za zadanie zapewnić mi i moim braciom ochronę, abyśmy w trakcie zmiany lokacji nie otrzymali obrażeń w skutek starcia z niepoczytalnymi ludźmi, posiadającymi ostre przedmioty, lub dzikimi zwierzętami. 🙂 I chociaż nie mieliśmy takiego “szczęścia” by natrafić w drodze na nieprzyjemnych delikwentów, to jednak wszyscy jesteśmy cali, więc można uznać, że spełnił swoje zadanie.

Jak widać na ilustracji poniżej, skrypt został podzielony na trzy części. Pierwsza to odwołanie do istot anielskich, druga to prośba o wyznaczenie “świętej przestrzeni” wokół nas, natomiast trzecia to klątwa przeciw wszystkim niechcianym istotom, które granice tej przestrzeni naruszą. Proszę też czytelnika, aby zignorował w tej chwili fakt, że w enochiańskim pisze się od prawej do lewej, gdyż nie bardzo potrafiłem ustawić kierunek tekstu w swoim edytorze. Poza tym, choć powinno się pisać od prawej do lewej, to skrypt zapisany od lewej do prawej będzie tak samo skuteczny. Jeśli chodzi o skrypty pisane odręcznie, to polecam oddzielać słowa dużymi kropkami i zdanie kończyć myślnikiem. W ten sposób będzie jasne, gdzie kończą się słowa i gdzie kończy się zdanie. Może to zaoszczędzić magowi wiele potencjalnych kłopotów.

Tłumaczenie (dosłowne):

1. Enoch.: C NO QUOL OIAD!
Ang.: O YOU, SERVANTS OF GOD!
Pol.: O WY, SŁUDZY BOGA!

2. Enoch.: ALLAR COMSELH OD TLIOB VORS E SIASH DE OZIEN!
Ang.: BIND UP A CIRCLE, AND SEPARATE CREATURES, OVER BROTHERS OF MINE OWN!
Pol.: ZAWIĄŻCIE KRĄG, I ODPĘDŹCIE STWORZENIA, WOKÓŁ MOICH BRACI!

3. Enoch.: DRIX IALPURG DS COALG IALPON TOLHAM OD OLLOG DS CHIS AMMA!
Ang.: BRING DOWN BURNING FLAME THAT (WILL) CONTINUALLY BURN ALL CREATURES AND MEN THAT ARE CURSED!
Pol.: SPROWADŹCIE PŁOMIEŃ, KTÓRY BĘDZIE CIĄGLE PALIŁ WSZYSTKIE STWORZENIA I LUDZI, KTÓRE SĄ PRZEKLĘTE!

Teraz pozwolę sobie wyjaśnić, dlaczego podzieliłem ten tekst na trzy części. Jak widać, całe to zaklęcie jest całkiem długie i noszenie ze sobą kartki z tak rozległym wywodem mogłoby być trochę nieporęczne. Dlatego wystarczy zapisać część drugą, o rzuceniu kręgu. Ten fragment będzie służyć tutaj za główny skrypt. Resztę natomiast, wystarczy po prostu trzymać w pamięci. Gotowy skrypt najlepiej podpisać swoim magicznym imieniem/mottem (choć nie jest to konieczne). Można też ten skrawek papieru, na którym jest zapisany, zwinąć w rulonik, żeby się nie zmiął zbytnio, gdy trzyma się go w ciasnej kieszeni.

Po zapisaniu na kartce, skrypt można (powinno się) aktywować. Najlepiej zrobić to wymawiając na głos CAŁE zaklęcie (wszystkie 3 części) i wyobrażając sobie przy tym spełnienie jego celu. W podanym przykładzie możemy sobie zwizualizować wokół siebie ognisty krąg, który spali każdą istotę, próbującą go przekroczyć. Generalnie powinniście w jakiś osobisty sposób odczuć, że skrypt został pozytywnie naładowany. Jeśli nie, to można powtórzyć recytację zaklęcia do kilku razy. Tylko bez przesady, nie masz siedzieć nad tym 10 minut – dwa do trzech powtórzeń powinno stanowczo wystarczyć.

Gdy skrypt zostanie naładowany, to pozostaje już tylko nosić go ze sobą, lub trzymać go w miejscu, które go dotyczy (np. może być to w domu, w przypadku ochrony). Całe działanie tej techniki opiera się na tym, że anioły słyszą zawsze, gdy przemawiamy w języku enochiańskim i odpowiadają na nasze wezwania. Praktyka potwierdza, że jest to skuteczne podejście. Ale jeśli ktoś nie wierzy w rzeczywiste istnienie sił anielskich, zawsze może to potraktować jako pracę z podświadomością. Jeśli komuś to pomoże, można nawet z otrzymanych liter uformować sigila i trzymać go jako talizman. Najważniejsze jest jednak, aby aktywować go recytacją zaklęcia w języku enochiańskim.

Mam nadzieję, że na powyższym przykładzie każdy będzie w stanie samemu stworzyć własne skrypty. Pamiętajcie jednak, żeby włożyć w to możliwie jak najwięcej pracy. Niedokładność może mieć naprawdę katastrofalne skutki. Życzę powodzenia!

Autor: Frater L.V.X.
Pierwszy raz opublikowano: 18.01.2015
Edycja: 21.02.2016